Koszyk

Malarstwo - obrazy wielkich mistrzów malarstwa

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Temu obrazowi poświęcony jest drugi odcinek brytyjskiego serialu dokumentalnego, a ja daję w tym artykule swój własny, niezależny komentarz do niego, podobnie jak to już zrobiłem w odniesieniu do Adoracji ze św. Janem i św. Bernardem Fra Filippo Lippiego (zob. Prywatne życie arcydzieł BBC – Lippi). 

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Obraz ten zwany bywa również „Pocałunek Judasza”. Judasz pojawiał się już w moich artykułach, zwłaszcza z okazji omawiania obrazów na temat Ostatniej Wieczerzy (zob. w szczególności Diabeł na fresku Ostatnia Wieczerza Leonarda da Vinci).

 

Kluczem, jaki zastosuję do interpretacji tego arcydzieła Caravaggia, jest gnoza Jakoba Böhme – klucz ten stosowałem już wielokrotnie przy komentowaniu innych obrazów (zob. w szczególności Stworzenie świata i wygnanie z raju – obraz Giovanni di Paolo).  

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Historia Judasza w Piśmie Świętym

Opisana w ewangeliach historia Judasza, który wydał Jezusa, jest wyjątkowo pokrętna i niejednoznaczna. Dlatego ciekawe jest, co ma nam na ten temat do powiedzenia Caravaggio, który ani jako człowiek, ani jako artysta zdecydowanie nie był układny i wcale nie miał zamiaru umacniać ludzi w ich powierzchownych, pobożnych wyobrażeniach, lecz przeważnie miał zdanie odrębne i dawał temu wyraz. W tym wypadku o tym, że Caravaggio miał własny pogląd na tę sprawę, świadczy również to, że w gronie siedmiu osób, jakie widoczne są na obrazie, umieścił również samego siebie – jako mężczyznę z latarnią w dłoni, którego głowa znajduje się przy prawej krawędzi obrazu. To, że Żydzi mogli mieć jakiś powód, żeby pojmać Jezusa i domagać się jego śmierci, można jeszcze zrozumieć. Trudniej zrozumieć, jaki miał w tym cel Bóg Ojciec, którego stanowisko było w tej kwestii nieprzejednane. Sam Jezus podporządkowuje się jedynie woli Ojca, z jego strony jest to więc bardziej akt posłuszeństwa Ojcu niż własna suwerenna decyzja. Natomiast rola Judasza w realizacji planu Bożego była w zasadzie rolą kozła ofiarnego, na którego można było zrzucić winę za to, co się stało, chociaż to wcale nie on był głównym sprawcą i nawet wszystko mogłoby się obyć bez jego udziału.

Historia Judasza – po ludzku i po Bożemu

Sytuacja była poniekąd taka jak w tragedii antycznej: były dwie sprzeczne ze sobą racje, boska i ludzka, i nie można było uczynić zadość jednej bez pogwałcenia drugiej. Judasz postąpił zgodnie z racją boską, sprzeniewierzając się ludzkiej. Czy może więc powinien raczej zachować się jak człowiek? Też nie, bo tak przecież zachował się Piotr i zastał za to przez Jezusa zrugany (Mateusz 16, 21-23):

Od tej pory zaczął Jezus Chrystus tłumaczyć uczniom swoim, że musi pójść do Jerozolimy, wiele wycierpieć od starszych arcykapłanów i uczonych w Piśmie, że musi być zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych. A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie. A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie.

A komentarz Jezusa do czynu Judasza jest taki (Matusz 26, 24):

Syn Człowieczy wprawdzie odchodzi, jak o nim napisano, ale biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany! Lepiej by mu było, gdyby się ów człowiek nie urodził.

Historia Judasza – odniesienie do proroctw starotestamentowych

Potem dodane zostaje jeszcze takie oto bliższe wyjaśnienie (Mateusz 26, 55-56):

Codziennie siadywałem w świątyni i nauczałem, a nie pojmaliście mnie. Ale to wszystko się stało, aby się wypełniły Pisma prorockie. Wtedy wszyscy uczniowie go opuścili i uciekli.

Inaczej mówiąc, udział Judasza w pojmaniu Jezusa był potrzebny tylko dlatego, żeby się wypełniły proroctwa, tzn. żeby uwiarygodnić wobec Żydów tezę o Jezusie Mesjaszu zapowiedzianym przez proroków. Gdyby zastosować do tego teorię spiskową, to można by uznać, że Jezus z Judaszem byli w zmowie, tzn. umówili się, żeby zrealizować pewien scenariusz zaczerpnięty z ksiąg prorockich. Zresztą w Ewangelii według świętego Mateusza (26, 31) jest konkretne wskazanie, o które proroctwo chodzi:

Wtedy mówi do nich Jezus: Wy wszyscy zgorszycie się ze mnie tej nocy; napisano bowiem: Uderzę pasterza i będą rozproszone owce trzody.

Jest to odniesienie do Księgi Zachariasza (13, 7):

Ocknij się, mieczu, przeciwko mojemu pasterzowi i przeciwko mężowi – mojemu towarzyszowi! – mówi Pan Zastępów. – Uderz pasterza i będą rozproszone owce. Ja zaś zwrócę swoją rękę przeciwko maluczkim.

Wcześniej zaś mowa jest o trzydziestu srebrnikach, co pozwala jakoś połączyć tekst Księgi Zachariasza (11, 12-13) z Judaszem:

Wtedy rzekłem do nich: Jeżeli uznacie to za słuszne, to dajcie mi należną zapłatę, a jeżeli nie, zaniechajcie! I odważyli mi jako zapłatę trzydzieści srebrników. Lecz rzekł Pan do mnie: Wrzuć je do skarbca, tę wysoką cenę, na jaką mnie oszacowali! Wtedy wziąłem trzydzieści srebrników i wrzuciłem je w świątyni do skarbca.

Historia Judasza – co wynika z jej odniesienia do Księgi Zachariasza

Można się zastanawiać, czy odniesienia wątku zdrady Judasza z Ewangelii do Księgi Zachariasza są wyłącznie powierzchowne, czy też dotyczą głębszej istoty tego, co się przydarzyło Jezusowi w Jerozolimie. W tym drugim przypadku dowiadywalibyśmy od proroka rzeczy dość zdumiewających. Otóż narratorem opowieści, w której mowa jest o trzydziestu srebrnikach, jest pasterz:

Tak rzekł Pan do mnie: Paś owce przeznaczone na rzeź! […] Pasłem więc owce przeznaczone na rzeź dla handlarzy owiec. (Zach. 11, 4 i 7).

Szybko ujawniła się sprzeczność tego zajęcia, gdyż pasterz jest z natury rzeczy tylko chwilowo troskliwy w stosunku do owiec – wówczas pasie je laską „Przychylność”, co oznacza zawarte z nimi przymierze. Wiadomo zresztą, że nie chodzi tu wcale o owce, ale o ludzi, o czym czytamy przy opisie zerwania przez pasterza przymierza ze swymi owieczkami i sprzedania ich na rzeź (11, 10-11):

Potem wziąłem moją laskę „Przychylność” i złamałem ją, ażeby zerwać moje przymierze, które zawarłem ze wszystkimi ludami. I zostało zerwane w owym dniu. A kupcy owiec, którzy mnie pilnowali, poznali, że to było słowo Pana.

Czy słowo Pana należy tu rozumieć jako umowę ustną? Czy tę umowę zawarł więc Pan, czy pasterz? A może jest to jedna i ta sama osoba? Czy umowa została zerwana przez pasterza zgodnie z wolą Pana, czy wbrew jego woli? Tak czy owak 30 srebrników zostaje wrzuconych do skarbca w świątyni Pana, czyli to on dostaje zapłatę za owieczki wydane na rzeź. I kto tu właściwie jest Judaszem, a kto Jezusem? Może jest to jedna i ta sama osoba zwana pasterzem? Słowa z Księgi Zachariasza „Uderz pasterza i będą rozproszone owce”, do których nawiązuje Jezus w Ewangelii według świętego Mateusza, odnoszą się niewątpliwie do Jezusa. A z dalszego ciągu wynika, że Pan Zastępów (Bóg Ojciec?) ma istotny powód, żeby uderzyć w pasterza (Syna?) – taki mianowicie, że ma w pogardzie maluczkich, czyli 2/3 ludności:

I stanie się w całym kraju – mówi Pan: Dwie trzecie zginą i pomrą, a tylko trzecia część pozostanie z nim. Tę trzecią część wrzucę w ogień i będę ją wytapiał, jak wytapia się srebro, będę ją próbował, jak się próbuje złoto. Będzie wzywać mojego imienia i wysłucham ją. Ja powiem: Moim jest ludem, a ona odpowie: Pan jest moim Bogiem. (Zach. 13, 8).

W świetle tego cały wątek „dobrego pasterza” z Ewangelii według świętego Jana – dobrego pasterza, którym jest Chrystus – byłby sprzeczny z zamysłami Pana Zastępów. Zresztą Jezus Chrystus w tejże ewangelii zdaje już sobie pod koniec sprawę z tego, że bycie dobrym pasterzem nie jest dobrym pomysłem, że dla owieczek – apostołów – lepiej będzie, żeby odszedł on z tego świata i zamiast siebie zesłał im Pocieszyciela, Ducha Świętego, tak by każdy sam mógł być sobie pasterzem. Ba, ale czy również jego uczniowie zdawali sobie z tego sprawę? Skoro zaś pragnęli, by Jezus był nadal wraz z nimi i był dla nich pasterzem, to czyż jego odejście z tego świata nie było dla nich czymś w rodzaju porzucenia, albo nawet zdrady? Kto więc był tak naprawdę zdrajcą: Judasz czy Jezus?

Historia Judasza – udział szatana

Nawet jeśli założymy, zgodnie z apokryficzną Ewangelią Judasza, że Judasz jako jedyny z uczniów miał świadomość, o co chodzi w ogóle i w nauce Chrystusa, to i tak jego współudział w realizacji Planu Bożego, jakim było wydanie Jezusa na śmierć, przerastał go jako człowieka. Dlatego, żeby mógł wypełnić swoją misję, musiał w niego wstąpić szatan. A że szatan wstąpił w niego tylko na chwilę, więc Judasz musiał się spieszyć, jak czytamy w Ewangelii według świętego Jana (13, 26-27):

Wziął więc kawałek, umoczył go i dał Judaszowi Iskariocie, synowi Szymona. A zaraz potem wszedł w niego szatan. Rzekł więc do niego Jezus: Czyń zaraz, co masz czynić.

To wyjaśnia, dlaczego Judasz się powiesił. Mianowicie kiedy szatan niebawem go opuścił, Judasz uświadomił sobie już normalnie, po ludzku, co uczynił, i nie był w stanie żyć dłużej z tą świadomością. Inaczej mówiąc, Judasz wydając Jezusa, tak naprawdę nie zrobił tego jako człowiek, lecz działał poprzez niego szatan. Tak więc, żeby mógł myśleć po Bożemu a nie po ludzku, potrzebował szatana i to szatan wziął udział w realizacji Planu Bożego. Natomiast fakt, że w kontekście wydania Jezusa na śmierć pojawia się w Ewangelii według świętego Mateusza odniesienie do Księgi Zachariasza sugeruje, o ile w ogóle ma to coś znaczyć, że w Jezusa Chrystusa (Syna Bożego) – Dobrego Pasterza – kazał uderzyć Pan Zastępów (Bóg Ojciec), który w tym układzie występuje jako zły Bóg. Nic dziwnego przeto, że współdziała z nim w tym uderzeniu szatan. A ponadto okazuje się, że zgodnie z naszymi kategoriami moralnymi, „po ludzku” znaczy w tej historii dobrze, a „po Bożemu” – źle. Dlatego Jezus Chrystus, który ma zarówno naturę boską jak i ludzką, doświadcza z tej okazji głębokiego konfliktu moralnego. Koncepcję złego Boga (Boga w gniewie, Ojca) i dobrego Boga (Boga w miłości, Syna) rozwinął gruntownie w swojej gnozie Jakob Böhme – ale o tym później. Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa (lub Pocałunek Judasza), 1602, olej na płótnie, 133,5 x 169,5 cm

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa (lub Pocałunek Judasza), 1602, olej na płótnie, 133,5 x 169,5 cm Reprodukcja obrazu Pojmanie Chrystusa Caravaggia

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Układ postaci

Po tych wyjaśnieniach dotyczących tematu obrazu możemy już przejść do jego analizy. Widzimy na nim siedem ludzkich postaci, z których sześć zwróconych jest twarzami w lewo, a jedna – Jezus Chrystus – w prawo. Judasz z Jezusem stanowią zwartą całość – nad nimi dwoma rozpostarty jest jakby dach z czerwonej tkaniny. Ponadto ich postacie są tak skomponowane, że na pierwszy rzut oka wydaje się, że spletli się oni dłońmi (chodzi o dwie dłonie na dole, na samym środku obrazu), choć naprawdę obie dłonie należą do Jezusa. Lewa ręka Judasza, obejmująca ramię Jezusa, o której krytycy twierdzą, że jest za krótka, wydaje się przedłużeniem uzbrojonego ramienia żołnierza, a z kolei wzniesiona w górę prawa ręka apostoła Jana może się wydawać prawą ręką Judasza.

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Podobieństwo Judasza do Caravaggia

Judasz, choć wyraźnie starszy, jest z twarzy ogólnie podobny do pierwszego z prawej mężczyzny z uniesioną w górę latarnią w prawej dłoni, czyli do autoportretu samego Caravaggia. W rezultacie tworzą oni obaj jakby klamrę, zawierającą w sobie trzech mężczyzn w zbrojach, stojących pomiędzy nimi. Wszyscy oni razem, w liczbie pięciu, skierowani są w jednym kierunku, stanowiąc jakby kolejne elementy jednej sekwencji, rozwijającej się od prawej do lewej strony.

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Postać Jezusa jako zmiana kierunku

Kolejne ogniwo, Jezus Chrystus, niesie z sobą zmianę kierunku – niejako przeciwuderzenie w ramach rozwijającego się dotąd jednokierunkowo procesu. Nasuwa się samo przez się na myśl, że tym przeciwuderzeniem jest miłość Jezusa, która siłą rzeczy kieruje się ku Judaszowi jako temu, kogo ma bezpośrednio przed sobą. Tak więc Judasz i Jezus są na tym obrazie tak naprawdę połączeni miłosnym uściskiem, choć okoliczności, w jakich to ma miejsce, mogą napawać smutkiem, który maluje się na ich twarzach. Pojawia się tu nowa jakość – jedność w podwojeniu – jako punkt wyjścia do dalszego ruchu, który znów idzie w tę samą stronę, od prawej do lewej. Ten dalszy ruch reprezentuje skierowany w lewą stronę Jan Apostoł, z rękami wzniesionymi w górę. Odwrócony jest on tyłem do Jezusa, a ręce wznosi zapewne do Boga w niebie.

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Układ siedmiu postaci wiecznej natury z gnozy Böhmego jako klucz interpretacyjny

Z analizy ewangelicznego opisu historii wydania Jezusa można wyciągnąć wniosek, że na najgłębszym poziomie sprawa ta dotyczyła relacji Boga Ojca i Syna Bożego. Odwołując się do gnozy Jakoba Böhme, można na obraz Caravaggia nałożyć pewien siedmioelementowy schemat teozoficzny i zgodnie z tym zinterpretować to dzieło. Chodzi mianowicie o tzw. siedem postaci wiecznej natury, odpowiadających siedmiu Duchom Bożym z Apokalipsy i dzielących się na dwa principia, z których każde obejmuje 3 ½ postaci wiecznej natury, co oznacza, że czwarta, centralna postać jest rozdzielona na dwoje. I principium to Bóg w gniewie (Ojciec), a II principium to Bóg w miłości (Syn). Natomiast czwarta postać wiecznej natury obejmuje podstawową energię, bez której nie ma życia, tzn. ogień. Ogień ten występuje z jednej strony jako wściekły ogień Boga w gniewie, a z drugiej strony jako źródło światła, tzn. Boga w miłości. O ile ogień trawi, unicestwia naturę, o tyle światło się jej udziela – w sensie duchowym jest ono miłością. Odpowiednio do tego widzimy na hełmie czwartej postaci złocisty krąg, a powyżej niego – latarnię, źródło światła. Natomiast poniżej pasa, gdzie nie ma zbroi, widać szatę w ognisto-czerwonym kolorze ze złocistymi akcentami. Postacie odpowiadające I principium są opancerzone, poza pierwszą z prawej – z twarzą Caravaggia. Bo w istocie czysty duch poza stworzeniem i naturą, przechodząc w naturę, zagęszcza się i zaciemnia, ale dzieje się to dopiero począwszy od drugiej postaci wiecznej natury.

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Relacja Jezus – Judasz jako odbicie relacji Syn Boży – Bóg Ojciec (lub Diabeł)

Nie wdając się dalej w szczegóły gnozy Böhmego, poprzestańmy na stwierdzeniu, że przy zastosowaniu tego klucza do interpretacji obrazu Caravaggia wychodziłoby na to, że Chrystusowa miłość, która rodzi się w dialektycznym procesie siedmiu postaci wiecznej natury, kierowałaby się w pierwszej kolejności ku Ojcu, czyli złemu Bogu w gniewie, który kryje się za postacią Judasza. Stąd podobieństwo Judasza do Caravaggia, który użyczył swojej twarzy Bogu Ojcu na samym starcie do misterium siedmiu postaci wiecznej natury. Powiedzmy od razu jasno, że w gnozie Böhmego w ramach przeciwieństwa ciemności i światłości, z których ta pierwsza reprezentuje strach, a druga miłość, pierwotna jest ciemność, choć dotyczy to tylko wiecznej natury a nie Boga poza naturą. Logika całego procesu jest taka, że w wyniku pożądania bytu, którego brakuje czystemu duchowi, ten duch się zagęszcza i zaciemnia, w tej ciemności budzi się strach, ze śmiertelnego strachu w najgłębszym jądrze ciemności rozpala się nagle ogień, który stanowi podstawę życia, ale jego zasadniczą naturą jest niszczycielska furia wściekłości – i dopiero w wyniku złagodzenia tego ognia pojawia łagodność przyjaznego, życiodajnego światła miłości i stosunek pomiędzy wściekłym Ojcem a miłującym Synem. Przy takim ujęciu można uchwycić obiecujący trop prowadzący do zrozumienia, co się w istocie wydarzyło na Golgocie. Natomiast przy założeniu, że Bóg Ojciec jest dobry, a całą tragedię spowodowali ludzie, suwerenny ludzki rozum odmawia posłuszeństwa. Oczywiście na gruncie gnozy Böhmego jest poniekąd tak, że Bóg w gniewie i diabeł to jeden diabeł. Jeżeli więc poprzez Judasza działał diabeł, to nie różni się to w istotny sposób od sytuacji, w której działałby przez niego Bóg Ojciec, czyli Bóg w gniewie. Na obrazie widzimy, że na rękę Judasza nałożona jest uzbrojona ręka żołnierza, co może mieć takie znaczenie, że jest to ręka diabła, która kieruje Judaszem – lub, co na jedno wychodzi, ręka Boga Ojca. W istocie bowiem Jezus Chrystus nie miał problemu z Żydami, z Rzymianami ani z Judaszem – miał problem z Ojcem, który nie chciał mu, jak wiemy, oszczędzić tego kielicha. A problem z Ojcem jest fundamentalny, gdyż bez Ojca jako prymarnej energii nie ma Syna, który jest jej sublimacją. Zadaniem Jezusa Chrystusa byłaby więc przemiana Ojca. Obraz Caravaggia, pokazując Jezusa i Judasza w miłosnym uścisku, pokazuje tak naprawdę konfrontację i pojednanie Ojca z Synem, w której to nie Syn ma powrócić do Ojca, ale Ojciec jest reedukowany przez Syna, nawet za cenę śmierci na krzyżu, na którą wydaje się dobrowolnie Syn. Takie refleksje wywołuje we mnie to dzieło Caravaggia, który oczywiście, nie mógł znać gnozy Jakoba Böhme, jako że w czasie, gdy malował swój obraz, ona jeszcze w ogóle nie powstała, choć wielki mistyk śląski miał już za sobą swoje wielkie mistyczne doświadczenie, które stało się jej źródłem. Inaczej mówiąc, przy takim spojrzeniu na to dzieło, odsłania ono niezwykłą wprost głębię.

Prywatne życie arcydzieł BBC – Caravaggio, Pojmanie Chrystusa. Apostoł Jan czyli c.d.n.

A co znaczy postać apostoła Jana przy lewej krawędzi obrazu? Oczywiście to, że historia się nie skończyła na śmierci Jezusa Chrystusa na krzyżu jako na sprawie między Synem a Ojcem. Wydarzenie to uruchamia bowiem pewien nowy etap w dziejach ludzkości – pozycja Jana jest zarazem na wyjściu i na wejściu, mianowicie na wejściu w nasz ziemski świat jako III principium, w którym jest i zło, i dobro. Ale to jest już osobny temat.

Ogólna ocena (0)

0 z 5 gwiazdek

Skomentuj jako gość

Attachments

Location

Oceń pracę :
0
  • Nie znaleziono komentarzy

Szukaj na blogu

Ostatnie komentarze

Gość - Ewa
W ikonografii chrześcijańskiej, z Męką i...
Gość - PJ
Super interpretacja, dużo ukrytych znacz...
Gość - u4d9c742
nadawanie tytułów niezatytuowanym dzieło...
Gość - Morpheus
Nie wiadomo w jaki sposób ognisko jest z...
Gość - Aga
Wg mnie, gość był nawalonym nimfomanem, ...

Nasze produkty

OBRAZY NA PŁÓTNIE

Obrazy na płótnie

Reprodukcje obrazów drukujemy na bawełnianym płótnie artystycznym canvas naciągniętym na drewniany blejtram. Obraz ze zdjęcia jest doskonałym prezentem, gotowym do powieszenia na ścianę. 

 

więcej...

WYDRUKI GICLEE

Wydruki Fine-Art

Wydruki artystyczne giclee wykonujemy na specjalnych papierach typu fine-art, które zapewniają doskonałą jakość i trwałość drukowanych zdjęć oraz nadają pracy artysty szczególny charakter.

 

więcej...

PLAKATY

Plakaty

Plakaty drukujemy na wysokiej jakości papierze o doskonałych parametrach technicznych. Idealne rozwiązanie na ożywienie charakteru wnętrza.

 

więcej...

Jak zamawiać?

Galeria obrazów FineArtExpress prezentuje reprodukcje znanych malarzy minionych epok i arcydzieła malarstwa światowego w formie wydruków na płótnie canvas i wydruków na papierze. Wybierz zdjęcie i zamów reprodukcję obrazu na płótnie lub na papierze archiwalnym.

Zamawianie jest bardzo proste:

Krok 1

Krok 1.

Wybierz zdjęcie i produkt. Wybierz wielkość wydruku.

Krok 2

Krok 2.

Włóż do koszyka i opłać zamówienie korzystając z płatności elektronicznych.                                

Krok 3

Krok 3.

Drukarnia otrzyma gotowy, wykadrowany plik do druku o określonych parametrach.          

Krok 4

Krok 4.

Po wydruku i zmianie statusu zamówienia na „zrealizowane” otrzymasz maila z informacją o wysyłce.